poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Nowy cudny sklep scrapowy - CRAFTHOUSE

Dzis objawil nam sie nowy pozeracz matkowariatkowych grosikow.....
Nazwa od razu mnie urzekla :) a jak zobaczylam stemple.....marzenie!!! Z pewnoscia bede regolarnie wypatrywala listonosza :)) Dziewczyny ruszyly pelna para i dziala juz sklepowy blog
a tam fantastycznie prezentuje sie swietny team i od wejscia bombarduje nas candy!!! Czego chciec wiecej??? Ja chce zobaczyc prace dziewczyn oczywiscie z wykorzystaniem tych cudnych stempli ;) I tu duuuuuzy uklon w strone mistrzyni kolorowania - Moriony !!!
Calej druzynie zycze niezliczinej ilosci zadowolonych klientow i oczywiscie satysfakcji z pracy!

:***

czwartek, 14 kwietnia 2011

...

Taka sie czuje jak bez reki :/ Bo niby wymarzonego bloga w koncu mam, dostep do netu tez a fot wstawiac nie moge... Komp domowy powoli umiera i juz tylko za podstawke na kwiatek sluzy a do tego z ktorego pisze zdjec wgrywac nie moge... A ze blog z zalozenia mial byc o moim papierowym szalenstwie to czuje wcale nie lekki niedosyt :/ Strasznie mnie to swedzi i chyba w zwiazku ze zblizajacymi sie urodzinami moimi bede musiala podsunac malzowi pomysl na prezent ;) A zachcianek mam tyle ze marzy mi sie jakas kumulacja urodzinowo-rocznicowo-swietowo-jakastam... No coz, trza wziac na wstrzymanie, zacisnac zeby, wybrac i czekac na kolejna okazje...albo wygrana w totka :))

środa, 13 kwietnia 2011

Nowy sklep, nowe cudenka i cukierasy

Zapowiada sie kolejne zakupowe szalenstwo.... Wkrotce otwarcie nowego sklepu - galerii Rae :) Cudne papierki juz mozna podejrzec na stronie a teraz cukierasy. Ja tez stanelam w kolejce...a co? Pierwsze to moje candy...

środa, 6 kwietnia 2011

Urodzinki

Oj wazny to dzien dzis byl! Siodme urodziny pierworodnego! Siedem lat zlecialo jak z bicza strzelil. Takie to to bylo male, bezbronne, zapatrzone w matke...i co? I po siedmiu latach sprosilo kolegow i kolezanki na impreze. Wyszaleli sie okrutnie. Nafaszerowali sie slodyczami na maksa. Bez litosci dali znac o sobie wszystkim sasiadom i padli o 23ej jak muchy pokotem na jednym materacu. O! A matka? Matka z najmlodsza uwieszona u szyi latala z wywieszonym jezorem, dogadzala i szafki podtrzymywala co by na pogotowiu nie wyladowac! Jutro z rana matka towarzystwo nakarmi i do szkoly wysle a potem bedzie lizac rany podkoldernie, obwachujac najmlodsza i starajac sie nie myslec co to bedzie za kolejnych lat siedem. I tyle!

wtorek, 5 kwietnia 2011

Do biegu, gotowi...start!

Z pewna taka niesmialoscia... :) Zaczynam scrapo-blogowanie! Z gory prosze o cierpliwosc i wyrozumialosc gdyz do komputera podchodze jak do jeza... Kazdy wchodzi tu na wlasna odpowiedzialnosc wiec nie bede przepraszala za to ze ogladacie moje potworne twory ;) Czasem pomarudze, zanudze Was historiami dzieci moich, pochwale sie pewnie nie raz...mam nadzieje ze zabawie tu na dluzej...:)
A oto my :)